W Europie Środkowej, już u schyłku epoki totalitaryzmu komunistycznego, retoryka nacjonalistyczna znalazła wiernych wyznawców. Nierozwiązane zaszłości historyczne stały się wygodnym pretekstem do wszczynania konfliktów......
Już na początku lat dziewięćdziesiątych w byłej Jugosławii doszło do masowego ludobójstwa, a architektami tych zbrodni byli czołowi politycy o orientacji nacjonalistycznej. Chociaż od zakończenia wojny w Bośni minęło już piętnaście lat, to polityka nienawiści na tle narodowym, religijnym czy etnicznym jest wciąż obecna w Europie. Współcześnie takie partie jak węgierski Jobbik, słowacka SNS czy niemieckie NPD zyskują coraz więcej zwolenników.
Sytuacja w Polsce pod tym względem również jest nieciekawa. Do niedawna prezesem TVP był Piotr Farfał, wcześniej redaktor faszystowskiego zina „Front” i członek kilku skrajnie nacjonalistycznych organizacji (m.in. NOP-u czy Stronnictwa Narodowego "Szczerbiec”). Również obecność LPR w poprzedniej koalicji rządowej budzi wiele niepokoju. Jej niegdysiejszy prezes Roman Giertych w 1989 roku powołał „Młodzież Wszechpolską”, nawiązująca go przedwojennego Związku Akademickiego MW, które w 1937 r. przeforsowało projekt getta ławkowego dla Żydów.
Udział osób i partii o poglądach ksenofobicznych w głównym nurcie polityki jest przyzwoleniem dla takich postaw, a także ich promocją.
Z perspektywy życia codziennego zagrożeniem są również członkowie i sympatycy mniejszych organizacji, takich jak faszyzującego ONRu (Obóz Narodowo Radykalny) czy NOPu (Narodowe Odrodzenie Polski). Choć oficjalnie określają oni siebie jako „narodowcy”, nie przeszkadza to im we współpracy z neonazistami z „Blood & Honour” i „Combat 18”. Na wspólnych marszach bez skrępowania i zażenowania wykrzykują hasła typu: „Żydzi do gazu, najlepiej od razu" czy „Polska dla Polaków”.
Bojówkarze tych organizacji są odpowiedzialni za napaści na ludzi o odmiennym kolorze skóry, orientacji seksualnej, pochodzeniu czy poglądach.
Ostrzeżeniem dla nas mogą być doniesienia z Rosji, gdzie ruch nacjonalistyczny - pod rękę z neonazistami - urósł w silę do tego stopnia, że stał się prawie bezkarny. Dowodzą tego głośne zabójstwa prawnika broniącego między innymi antyfaszystów, Stanisława Markiełowa i dziennikarki Anastasiji Baburowej. Ofiarami stało się też kilku działaczy antyfaszystowskich. Każdego roku dochodzi też do kilkudziesięciu morderstw na tle rasistowskim, m.in. głośne zabójstwo dziewięcioletniej Tadżyjki w Petersburgu z 2004 r.
Doświadczenia zza wschodniej granicy nie pozwalają biernie przyglądać się rozwojowi wypadków. Tym bardziej w czasach głębokich przemian cywilizacyjnych i gospodarczych. Brak perspektyw i bezrobocie prowadzą do wzrostu napięć społecznych, frustracji i lęku. Na takim gruncie w siłę urósł niemiecki nazizm, wynosząc Hitlera do władzy.